Stowarzyszenie Koszykarski
Klub Sportowy Basket Poznań
Oficjalna strona klubu

Röben Gimbasket Wrocław – Enea Basket Junior Poznań 74:71

/16:12, 22:23, 17:14, 19:22/

Jeżeli jeszcze raz powtórzę, że meczu nie wygrywa się rzutami za trzy, ale również bez nich, co bardziej nerwowi mogą zareagować w sposób równie gwałtowny, jak ja obserwując nasze poczynania w tym elemencie koszykarskiego rzemiosła. Przypomnę też jeszcze, raz już to pisałem, że w wygranych meczach rzucaliśmy 7 „trójek”, lub więcej. Odwracając to stwierdzenie: nigdy nie wygraliśmy meczu rzucając mniej niż 7. Sobota potwierdziła tą prawidłowość. Od dłuższego czasu, z małymi wyjątkami, borykamy się z tym problemem. Przekroczenie 25 % skuteczności w rzutach za trzy graniczy z cudem. Nie inaczej było w sobotnim meczu, w którym osiągnęliśmy skuteczność 20,8%. Zwrócę uwagę, że zawodnicy na których skuteczność szczególnie liczymy, zanotowali 2! celne rzuty na 15 oddanych. Tyle samo miał Kuba Fiszer oddając 4 rzuty. Śmiem twierdzić, że gdybyśmy zanotowali przeciętną skuteczność około 8 celnych rzutów, to ten mecz może byśmy wygrali. Podkreślam „może byśmy”, a nie, że byśmy wygrali, ale szansa na sukces byłaby nieporównywalnie większa. Słaba skuteczność przekłada się jeszcze dodatkowo na określoną taktykę rywala. Pozwala zacieśnić strefę podkoszową, co dodatkowo utrudnia grę, a przede wszystkim ogranicza ewentualne zbiórki w ataku. Nie łudzę się, że w krótkim czasie nastąpi radykalna poprawa. Niestety, ale w tej walce o utrzymanie zbyt wiele będzie zależeć od rezultatów rywali, a to może powodować nastrój niepewności, co nie sprzyja poprawie gry, a w tym poprawie skuteczności.

Mecz był wyrównany nieomal w całym jego przebiegu. Dopiero na początku 4 kwarty /8:46/ gospodarze odskoczyli na odległość 10 punktów. Nie przeszkodziło to naszej drużynie zerwać się do odrabiania strat na tyle skutecznie, że 2:53 minucie przed zakończeniem spotkania doprowadziliśmy do remisu, a 38 sekund później objęliśmy nawet prowadzenie. Jednak końcówka meczu należała do zespołu wrocławskiego, który ostatecznie zwyciężył i uzyskał nad nami przewagę 1 punktu w tabeli, a przy uwzględnieniu bilansu dwóch spotkań – nawet dwóch.

Nie chcę myśleć, co by było, gdyby nasz zespół nie doznał wzmocnienia w trakcie trwania sezonu, bowiem o wartości tej drużyny świadczą przede wszystkim, obok Szymona Sobiecha, właśnie ci zawodnicy.

Punkty dla Basketu zdobyli:

M. Marek 24, 6 zb., Sz. Sobiech 18, 1×3, 7zb., J. Fiszer 13, 2×3, I. Lewandowski 7, 1×3, P. Stankowski 4, 8zb., 8 as., I. Maćkowiak 3, 1×3,

A. Szajek 2.

– dla Röbena najwięcej punktów zdobyli:

M. Kościuk 20, 2×3, 5 zb., M. Kasiński 17, 3×3, 11 zb., P. Gałczyński 12, 12 zb., B. Zubik 10, 2×3.

 

Zdj. Beata Brociek

Alej