Rotacja w składzie drużyn sportowych nie jest niczym zaskakującym i to w każdej dyscyplinie sportu. Pytanie tkwi raczej w tym, jak obszerna jest ta rotacja. Tworzenie zespołów na miarę oczekiwań trwa często latami, a i tak bywają potknięcia, gdy „nie gra” zespół złożony z doskonałych zawodników. Oczywiście, że najlepiej wiedzą o tym trenerzy, a szczególnie z wieloletnim doświadczeniem. Przyczyn zmian kadrowych zespołów jest wiele, ale nie tutaj jest miejsce, aby o nich mówić. Również rotacji nie oparła się drużyna 1LM Enei Basket Poznań, a to świadczy, że pod tym względem jesteśmy typowi. W naszym zespole 1LM nastąpiło kilka zmian, a poprzez krótki wywiad chcielibyśmy przybliżyć sylwetki nowych zawodników, którzy będą reprezentować barwy Enei Basket Poznań w nadchodzącym sezonie. Dla wszystkich przygotowałem ten sam zestaw pytań.
Kolejno poprosiłem o odpowiedź Panów Patryka Pułkotyckiego, Huberta Pabiana, Mateusza Kulisa i Wiktora Paczkowskiego, ale kolejność prezentacji jest zupełnie przypadkowa.
Mateusz Kulis
- Pierwsze Pana kroki i decyzja: będę uprawiał sport, a kiedy tym wyborem była koszykówka?
Uprawiałem sport od podstawówki, ale koszykówkę wybrałem udając się do gimnazjum.
- Jaki klub jest Pana klubem macierzystym?
UKS Trójeczka Olsztyn.
- Każdy marzy o wielkich sukcesach, co jest absolutnie normalne. Nie tylko w sporcie. Czyli kolejne pytanie: kiedy się pojawiły pierwsze sukcesy?
Na wielkie sukcesy trzeba sobie zapracować, zatem zaczęły pojawiać się po kilku latach.
- Na jakiej pozycji zaczynał Pan grę w koszykówkę, a na jakiej gra Pan obecnie? Pytanie to wynika z naturalnego rozwoju fizycznego człowieka oraz ujawniających się predyspozycji w kolejnych latach treningów.
Cały czas gram na jednej pozycji i jest to 5.
- Wiemy, że zawodnicy mogą występować na kilku pozycjach w zależności od aktualnych potrzeb drużyny i cech indywidualnych, ale na pewno jest ta jedna przeważająca. Jaka jest to pozycja i czy na takiej będzie Pan grał w naszym zespole?
W zespole będę występował na pozycji centra.
- Czy łatwo godzić sport wyczynowy z obowiązkami dnia codziennego? Dodam, że wyraźnie odróżniam sport wyczynowy od w pełni zawodowego.
Granie w koszykówkę traktuje jako sport zawodowy. Bywają problemy, lecz przy odpowiedniej systematyczności można pogodzić obowiązki dnia codziennego ze sportem.
- Nie trudno domyślić się, że sport jest w Pana przypadku ważny lub może bardzo ważny, ale przecież są inne zainteresowania i obowiązki w życiu. Nawet w sporcie ściśle zawodowym nie jest on jedynym zajęciem. Czyli pytanie: co poza sportem?
Interesuje się przede wszystkim kinem, książkami oraz gotowaniem. Poza tym jestem jeszcze studentem.
- Co bardziej kształtuje charakter: zwycięstwo, czy porażka?. Znamy powiedzenie: co nie zabije, to wzmocni. Czy tak jest rzeczywiście?.
Każdy cieszy się ze zwycięstwa i chce ich mieć jak najwięcej, ale przegrywanie meczów zapada w pamięć i szybciej wyciąga się wnioski.
- Tradycyjne pytanie, czy jest może coś, czym chciałby Pan się chętnie podzielić z nami, a ja nie wpadłem na pomysł, aby takie pytanie zadać.
Nic mi nie wpada do głowy.
Bardzo dziękujemy, że dołączył Pan do naszego zespołu i życzymy udanego sezonu.
Zdj. Beata Brociek
Rozmawiał Adam Lejwoda
.